Oto album nazywany przeze mnie "albumem z niczego". Dlaczego tak? Nie ze względu na materiały scrapowe, ale zdjęciowe. Nie mieliśmy wtedy aparatu, więc choć było bajecznie pięknie mamy tylko kilka zdjęć komórką i to jeszcze żadnego razem... Ale bardzo chciałam mieć albumik z naszej pierwszej rocznicy ślubu, chciałam spisać kilka naszych wrażeń i wspomnień. Na szczęscie zabrałam ze sobą klekotkowe foldery ;) Powycinałam z nich to, co mi pasowało, dodała te kilka zdjec "komórkowych", sporo opisów i ... jest pamiątka :)
Pozdrawiam ciepło! :)
bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńfajna pamiątka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Jak widać nawet z niczego można zrobić piękną pamiątkę :) Super albumik :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńCudne ciepłe kolory :)
:*