Pomału urządzamy swoje gniazdko... Wykorzystując metodę "baby steps" - pomalutku, ale do przodu ;) We wnętrzach podoba mi się styl shabby chic, rustykalny i kolonialny. Widziałam kiedyś w którymś piśmie wnętrze urządzone przez pasjonatkę tych trzech stylów - wyszło cudnie. Mam nadzieje, że mój mały mix też się powiedzie ;) Troszkę jestem ograniczona przez styl poprzednich właścicieli - kupiliśmy mieszkanie częściowo umeblowane. Ale zgodnie z maksymą Tores, że ograniczenia inspirują, coś się wymyśli ;)
Pierwszą pokazuję konsolkę, która zmieniła swe ikeowskie oblicze ;)
W Twórczym Pokoju dziewczyny zaproponowały wyzwanie w stylu shabby chic. Do stolika dołączę więc dziś jeszcze karteczkę inspirowaną tym stylem, układ podpatrzony gdzieś kiedyś (szukałam, ale nie mogę znaleźć u kogo to widziałam...) Papiery z ILS, ćwiek ze sklep.scrap.pl
Śliczna kartka :) I to w jakim szybkim tempie wykonana na nasze wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo za udział w zabawie w Twórczym Pokoju :)
Śliczności! KOnsola i karteczka-cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu;)
Świetna kartka. Dziękujemy za udział w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńZ urządzaniem można powoli, lecz zdecydowanie- najlepsze efekty są osiągane właśnie metoda małych kroków.
OdpowiedzUsuńZ mieszanki Twoich ulubionych stylów na pewno wyjdzie coś ładnego...ale potrzeba na to czasu:)
Pozdrawiam,
Magda
Kartka wyszła przepięknie i z niecierpliwością czekam na efekty mixowania:)
OdpowiedzUsuńślicznie!dzięki za udział w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuń