Przygotowując się na rodzinną rewolucję zrobiliśmy zamianę miejsc - w dużym pokoju urządziliśmy sypialnię z pokojem dziecięcym, a w małym salonik ze scraproomem. Ponieważ trzeba było dokonać kilku meblowych wydatków, wreszcie mogłam pozwolić sobie na coś, co na prawdę mi się podoba :) (wszystkie pozostałe meble kupiliśmy razem z mieszkaniem...) Na razie skromniutko, za to zdecydowanie w moim guście :) Łóżeczko, komoda i półka są z polskiej firmy Pinio, produkującej drewniane, ekologiczne meble. Oto rzut oka na Mirelkowy kącik :)
Łóżeczko gotowe i czeka na małą lokatorkę ;))
W kąciku przycupnął mały misiaczek Bukowski.
Poduszeczkę z falbanką uszyłam do wózka. Po 4 godzinach szycia tego maleństwa i walki z narożnikami już wiem, że falbanki się nie wszywa do środka, tylko naszywa na wierzch ;P
Takie falbaniaste poduszeczki z koronkową wstawką miałam zarówno ja, jak i moje rodzeństwo - uszyte przez Mamę. Musiałam więc podtrzymać rodzinną tradycję ;))
Ponieważ noworodek powinien leżeć na płaskim, w środku jest tylko jedna warstwa ocieplinki, poduszka jest więc raczej symboliczna ;)
Przy łóżeczku na razie dwie zawieszki, kwiatek ma szeleszczące płatki - włożyłam do środka celofan.
Uszyłam też podłużny jasieczek z myślą, że przyda się przy karmieniu.
Z drugiej strony łóżeczka griranda z mięciutkich trójkącików.
Taką samą grirlandę uszyłam dla upiększenia kaloryfera.
Kącik do przewijania :)
Na koszyczki uszyłam "sukieneczki" ;)
Na małe koszyczki też - białe.
Na półeczce siedzi anioł-śpioszek, niespodziewany i ogromnie miły prezent od zaprzyjaźnionej Klientki z mojej kawiarni - pani Joli - JESZCZE RAZ OGROMNIE DZIĘKUJĘ!!! :-))
Tu (KLIK) możecie zobaczyć, jakie inne cudeńka szyje pani Jola :)
Teraz pozostało czekać :) To już na prawdę końcówka :)
Z ogromną przyjemnością obejrząłam kącik dla Maleństwa - cudne! Podziwiam Cię za wytrwałość w szyciu i dokładność!
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik! :)
OdpowiedzUsuńCudny kacik :-) Wszystkie dodatki i mebelki piekne.. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciepły i przytulny kącik :))) dzieciątku na pewno będzie w nim dobrze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam spod norweskiego nieba :)
Przecudnie! Tylko zazdrościć maleństwu :)
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego........tylko później będzie ciężko o taki porządeczek..
OdpowiedzUsuńno to będzie bałaganik ;)
OdpowiedzUsuńCudowny kącik!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kącik! Idealny dla Malutkiej Księżniczki :) Wspaniałego czasu oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńWspaniały kącik!!:)
OdpowiedzUsuńGirlanda na kaloryferze bardzo mi się podoba, wcześniej widziałam tylko na ścianie. Naprawdę super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie w tym pokoiku:)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie i przytulnie. I te detale - wszystko na tip-top. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńjestem u Ciebie po raz pierwszy i jestem pod urokiem pokoiku dla Waszej córeczki :) Jesteśmy na podobnym etapie, tylko że u mnie maluszek już od miesiąca jest z nami. Życzę powodzenia i zdrówka dla Ciebie i Twojej córeczki.
Pozdrawiam Marta
Jak ślicznie! Wszystko dopracowane w każdym szczególe! I urzeka :) Jest pięknie!!! Naprawdę podziwiam!
OdpowiedzUsuńTeraz tylko mogę życzyć radosnego i spokojnego doczekania do tego wyjątkowego spotkania po tej stronie brzucha :) Zobaczysz! Będzie wyjątkowe!
PS. Jestem bardzo ciekawa tego scraproom-u o którym wspominasz. Ja raczkuję w scrapbookingu, ale już największą bolączką dla mnie jest to, że przy dwóch małych łobuzach i jeszcze trzecim maluszku w brzuszku (czyli kolejnym potencjalny ciekawskim: co mama robi?) brakuje mi miejsca na spokojne tworzenie. Największym problemem jest chowanie wszystkiego w połowie pracy, potem wyciąganie i tak w kółko. Marzy mi się takie większe zamykane biurko-pracownia.
PS2. Dziękuje również za miłe komentarze :)
Piękny pokoik i wspaniałe "mamine wytwory". Cieszę się, że i aniołek znalazł się w tym uroczym zestawie. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńWszystko jest przepiękne :) Kruszynka będzie miała wspaniały kącik, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń