W powietrzu czuć już jesień... Liście jeszcze nie żółkną i do kalendarzowej jesieni jeszcze daleko... ale Ona już się pomału z nami wita. Czujecie to?
Na pierwsze chłody najlepsza jest ciepła kuchnia. Nagrzana ciepłem pieczących się ciasteczek i napełniona zapachem cynamonu. Kubek gorącego mleka z miodem. Albo herbata z cytryną.
Ciasteczka owsiane z suszonymi żurawinami i białą czekoladą
przepis pochodzi z bloga pieprz czy wanilia
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki brązowego cukru
115g masła o temperaturze pokojowej
1 duże jajko
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1 szklanka mąki
1 1/2 szklanki płatków owsianych
3/4 szklanki suszonych żurawin
160g chipsów z białej czekolady lub grubo pokrojonej białej czekolady
Piekarnik rozgrzać do 190 st.C. Masło utrzeć z cukrami na puszystą masę, dodać jajko i wanilię i dobrze ubić. Dodać mąkę, sodę, cynamon i sól - wymieszać. Wsypać płatki owsiane, żurawiny i czekoladę, dobrze połączyć z masą. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać je na płaskiej blasze lekko dociskając. Piec około 10-12 minut do momentu aż brzegi zaczną się lekko rumienić.
Wystudzić na drucianej siateczce.
przepis pochodzi z bloga pieprz czy wanilia
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki brązowego cukru
115g masła o temperaturze pokojowej
1 duże jajko
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1 szklanka mąki
1 1/2 szklanki płatków owsianych
3/4 szklanki suszonych żurawin
160g chipsów z białej czekolady lub grubo pokrojonej białej czekolady
Piekarnik rozgrzać do 190 st.C. Masło utrzeć z cukrami na puszystą masę, dodać jajko i wanilię i dobrze ubić. Dodać mąkę, sodę, cynamon i sól - wymieszać. Wsypać płatki owsiane, żurawiny i czekoladę, dobrze połączyć z masą. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać je na płaskiej blasze lekko dociskając. Piec około 10-12 minut do momentu aż brzegi zaczną się lekko rumienić.
Wystudzić na drucianej siateczce.
Smacznego! :)
I zapachniało domowym ciepłem:)
OdpowiedzUsuńoj zapachniało zapachniało!!!
OdpowiedzUsuńAle bym schrupała takie ciasteczko! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpysznie... i prawie czuję ten ciepły zapach:)
OdpowiedzUsuńOj, w następnym tygodniu te upiekę na pewno:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ja też aż poczułam ten zapach...
OdpowiedzUsuńFiriana