Dookoła wszyscy chowają karteczki ślubne w pudelka, więc i ja schowałam ;)

Przetwory wciąż się robią, tylko miejsca jakby na nie mało... Przydałaby się spiżarka, albo chociaż piwniczka... Z takich czarnych kuleczek (a nie są to jagody) można wyczarować coś pysznego ;)
Kartki w pudełeczkach wydają się takie bardziej eleganckie ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://brbaratoja.blog.onet.pl/