Tegoroczny wyjazd wakacyjny już za nami... Więc relacja ku pamięci musi być;)
Było cudownie. To co zobaczyliśmy i przeżyliśmy to nasze :) Pierwszy raz jechaliśmy w tak długą "objazdówkę", ale poszło bez większych komplikacji, za to zyskaliśmy wiele nowych wrażeń. W sumie nasz wyjazd trwał 2 tygodnie a przejechaliśmy naszym autem prawie 1700km.
Głównym planistą wycieczki byłam ja ;) Skorygowaliśmy następnie trasę, dogadaliśmy szczegóły i razem wyruszyliśmy w podróż. Najpierw pojechaliśmy do moich Rodziców świętować ich srebrną rocznicę ślubu Odwiedziliśmy tez Akwawit leszczyński, gdzie ja nie byłam wieki, a mój Mąż wcale.
Następnie pojechaliśmy do Wrocławia. Upał był niesamowity, ale w mieście jest dużo wody, wiec dało się wytrzymać;) Kto nie wie podpowiem, że Wrocław jest poprzecinany rzekami i słynie z wielu mostów. Zaskoczeniem dla nas była nowa tradycja, jaka powstała na moście Tumskim, można o niej poczytać tu.
Zwiedziliśmy m.in. katedrę oraz wjechaliśmy na jedną z jej wież, by podziwiać panoramę miasta.
Zobaczyliśmy również Panoramę Racławicką oraz Muzeum Narodowe, a warto pamiętać o tym, że mając bilet z Panoramy można wejść bez dodatkowej opłaty do MN. Oba miejsca są oddalone od siebie o 5min.
Noclegu użyczyła nam moja kuzynka z partnerem, z którymi nocą spacerowaliśmy po Rynku i Starym Mieście, które jest pięknie podświetlone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz