wtorek, 30 listopada 2010

dwie wolności


Hasła wolność, niezależność kojarzą mi się z osobistymi, konstytuującymi podmiotowość cechami. O ile człowiek potrafi z nich skorzystać - są jego tak na prawdę i określają go jako jednostkę. Wolność to moim zdaniem stan umysłu a nie wynik zewnętrznych okoliczności. To, co z nią zrobimy jest kwestią naszych wyborów.

Z wolności można zrezygnować tylko dobrowolnie. Czasem jest to poddanie się i objaw słabości, czasem - poświęcenie, które prowadzi nas drogą do wyznaczonego celu. W mojej pracy zawarłam cytat Iasona Evangelu - jest to (potraktowany z lekkim przymrużeniem oka) ten drugi przypadek. Część mojej wolności poświęcam dla ukochanej osoby. Robię to świadomie, a w zamian dostaję coś bardzo cennego - część jej wolności. To dla mnie jedna z możliwych definicji małżeństwa.

LO na forumowy konkurs, którego organizatorem jest Scrapiniec.








Pozdrawiam zza zasp nieodśnieżonego Płocka :**


poniedziałek, 29 listopada 2010

fotolift#3


Dziś krótko: spodobała mi się strrasznie 3 edycja fotoliftu w piaskownicy i oto moja wersja:



Pozdrawiam z zasypanego śniegiem Płocka! :**

sobota, 27 listopada 2010

to twój dzień!


Na wstępie chciałabym podziękować serdecznie Vernon z Świata Pasji za nagrodę w konkursie na jesienny album i śliczna karteczkę - przed weekendem otrzymałam przesyłkę :)


Dziś chciałabym pokazać dwie karteczki, które powstały z myślą o lemonadowym wyzwaniu "Feminizujemy". Miały być typowo kobiece - myślę, że moje spełniają ten warunek ;-) Do ich wykonania użyłam m.in. papieru 08 oraz elementów do wycinania z kolekcji Grandma's attic.





Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :* :)

poniedziałek, 22 listopada 2010

odliczam...


Nie ma co się oszukiwać - złota polska jesień już się z nami pożegnała w tym roku na dobre... Żeby nie dać się jesiennej chandrze, postanowiłam zacząć odliczać już dni do Świąt. I tak pod wpływem chwili zmajstrowałam wczoraj zawieszkę - kalendarzyk, która zawisła w kuchni










Brak słońca jest tym, co najbardziej mi przeszkadza jesienią... Słabe nasłonecznienie jest też największą wadą naszego nowego M. Nie ma teraz mowy o zdjęciach w świetle słonecznym :(
W kolejce na "sesję" czeka kilka wytworków, ale nie mogę się na razie zebrać... Postaram się wkrótce to nadrobić, a tymczasem zmykam do mojej niekończącej się opowieści (czyli mojej mgr;)) i pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) :**

czwartek, 18 listopada 2010

czytam i kartkuję


Pogoda nas nie rozpieszcza, ale mnie jakoś dobry humor nie opuszcza (tfu, tfu!). Kiedy na dworze ciemno, zimno i mokro można zaszyć się w domu z kubkiem herbaty albo filiżanką kawy i dobra książką. Dziś chciałabym Wam polecić pewną lekturę, jeśli jej jeszcze nie znacie. To "Kobiety z Czerwonych Bagien" Grażyny Jeromin-Gałuszki (wyd. V 2010).



Wypożyczyłam ją wczoraj a dziś już skończyłam ;-) Jest to wciągająca, miejscami trochę mroczna, opowieść o kliku pokoleniach kobiet, które w ciągu stu lat żyły, kochały, a w końcu umierały w domu na Czerwonych Bagnach, przekazując historię swoich przodków swoim dzieciom i wnukom. To kobiety silne, którym los nie szczędził dramatów, a mimo to potrafiły się z nich podźwignąć. Złośliwi sąsiedzi nazywali je "wiedźmami z bagien" i coś w tym było - posiadały życiową wiedzę, której nie można nauczyć się w szkole. Nie jest to może arcydzieło, nie jest może całkiem realna, ale czyta się szybko i przyjemnie - w sam raz na jesienne wieczory.

Chciałabym pokazać Wam też karteczkę - z góry przepraszam za jakość zdjęć - brak światła:/ - która jest liftem tej mojej pracy. Tym razem w wersji imieninowej z kopertą - na specjalne życzenie Sylvi :)







Wśrodku będą jeszcze życzenia ;-) Pozdrawiam ciepło i dziękuje za odwiedziny! :**

poniedziałek, 15 listopada 2010

journey to the ZOO


Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem :) :* Jeśli będziecie robić swoje kolędniki na wzór mojego, będzie miło, gdy wspomnicie na blogach jeśli Was zainspirowałam ;-)

Kolędniki robią się ;-) Tymczasem spędziłam miły weekend w rodzinnych stronach i zawiozłam mojej Sis w podarunku albumik zawierający 24 zdjęcia z wakacyjnej wyprawy do płockiego ZOO, który chcę Wam dziś pokazać. Format 15/30, 6 kart:


























Pozdrawiam ciepło :)

wtorek, 9 listopada 2010

koledownik


W mojej rodzinie kolędowanie jest tradycją, której nie może zabraknąć przy świątecznym stole. Nie tylko w Wigilię, ale też w kolejne świąteczne dni, gdy spotykamy się z krewnymi w ruch idą śpiewniki i kolędy wybrzmiewają do ostatniej zwrotki :)) Zebrałam 28 kolęd, które znam i umiem śpiewać w kolędownik. W zeszłym roku zdążyłam zrobić tylko dwa, jeden z nich pokazywałam TU. Jest on dla mnie pełen emocji, nie tylko dlatego, że pierwszy...

W tym roku zaczynam od delikatnych zimowych klimatów:









Kolędownik może być świątecznym prezentem, dlatego zostawiłam miejsce na dedykację:









Pozdrawiam ciepło!

poniedziałek, 8 listopada 2010

cardlift


Chwalę się - mój jesienny album zdobył 3.m-ce w konkursie organizowanym przez Świat Pasji :)) Bardzo się cieszę :)

A dziś mam karteczkę na forumowy cardlift ekspresowy ;)



Widział ktoś ostatnio Złotą Polska Jesień?? Bo z Płocka uciekła :((

piątek, 5 listopada 2010

art journal #1


Dziękuję za tyle miłych słów pod adresem jesiennego albumu! :** "Natchnęło" mnie albumowo i kończę jeden niedokończony z lata i zaczęłam drugi ;-) Tymczasem mały przerywnik - takie sobie cóś na wyzwanie do SP - tworzymy art journal. Pierwsze zadanie - okładka w temacie: "Kim jest ta dziewczyna". U mnie więcej pytania niż odpowiedzi, zobaczymy co z tego dalej wyniknie...



Okładka 15/15, K od Katarzyna, tytuł "scito te ipsum" znaczy poznaj samego siebie, a podtytuł to mała zabawa słowem.



Pozdrawiam ciepło w ten zimny i szary poranek :*

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...